|
Przybyło na kulig dwadzieścioro dzieci w różnym wieku. Pierwsze sanie obsadził ksiądz proboszcz z siostra zakonną - Elżbietą oraz z panią Iwoną, w naszym żargonie - dyrektorką zakrystii. Dwie godziny na mrozie -10 st. Celsjusza wystarczyło, żeby na koniec pochłonąć 40 szt. kiełbasek, wypić 10 litrów gorącej herbaty. Wszystko odbyło się przy wielkim ognisku. Wiwat Jezus - Wielki Rycerz Zbyszek Ścisłowicz |